
„Zew włóczęgi. Opowieści wędrowne” – Rebecca Solnit
Zew włóczęgi to erudycyjna, miejscami niezwykle ciekawa pozycja, której jednak zabrakło twardej ręki redaktorskiej. Na niemal 400 stronach Solnit snuje rozważania o chodzeniu, mieszając ze sobą filozofię, antropologię, historię literatury, kultury oraz dzieje ruchów społecznych. Nie warto jednak ukrywać, że jej książka plasuje się na krawędzi publikacji akademickiej; jest niezmiennie gęsta, wymagająca świeżego umysłu oraz pewnego intelektualnego przygotowania. Dla jednych zaleta, dla mnie zaś wzbudzająca ambiwalentne uczucie cecha literatury, która nie angażuje emocjonalnie, nie stara się o przystępność, rzucając czytelnika na głębokie wody. Zastrzeżenia wzbudzają też pretensjonalne przemyślenia autorki z osobistych pieszych wycieczek, które często są niebywale wręcz infantylne. Można.

Zew włóczęgi. Opowieści wędrowne (org. Wanderlust: A History of Walking) Rebecca Solnit Tłumaczenie Anna Dzierzgowska, Sławomir Królak Wydawnictwo Karakter, 2018 (org. Penguin Books, 2001) [Książkę czytałam w języku angielskim; powyższa ocena dotyczy oryginalnej wersji językowej]

